
Marcelina Zawadzka Astrosphere – recenzja
Wiecie, że mam słabość do zapachów, które balansują na granicy zmysłowości, miękkości i… czegoś trudnego do uchwycenia. Chodzi mi o element, który sprawia, że nie mogę przestać wąchać nadgarstka, choć z pozoru nie dzieje się nic spektakularnego. I tu pojawia się Marcelina Zawadzka Astrosphere. Ohhh… zapraszam do recenzji, gdyż dzisiaj przedstawię Wam kolejną perełkę spod szyldu modelki we współpracy z marką Esotiq.
Spokój i siła zamknięte we flakonie
Już od pierwszej sekundy po rozpyleniu mgiełki perfum wiedziałam, że nie będzie to kolejny tani, drogeryjny zapaszek, a istna petarda! To nie jest również woń, która się rozkręca. Ona od razu wchodzi na salony w pełnej, szalenie dobrze skrojonej formie i czaruje aromatem.
Moje pierwsze skojarzenie to Sunrise Over the Pink Dune. Astrosphere ma niemal identyczne, drzewne DNA oraz to samo szlachetne tło z delikatnie suchą głębią i fenomenalnym, kremowo-bursztynowym finiszem, który dosłownie osiada na skórze jak świetlisty cień. Natomiast tutaj bukiet podąża w nieco innym, własnym kierunku. Według mnie całość wypada znacznie bardziej miękko i otulająco. Drzewnie-komfortowo. To zdecydowanie zasługa wanilii z piżmem. Wzbogacają one kompozycję o lekko słodkawy, powabny wymiar, lecz nadal w drzewnych ryzach. Ponadto piżmo daje efekt gładkości, jakby ktoś wyszlifował belkę, ocieplił bursztynem i minimalnie oprószył słodkim puszkiem.

Opinia i parametry
Astrosphere to zapach o drzewnym, niszowym w odbiorze filarze. Tak samo jak Sunrise Over the Pink Dune ma w sobie intrygującą cząstkę tajemnicy i niejednoznaczności. Z jednej strony perfumy są powabne ze słodkim twistem, ale z drugiej brzmią jak estetyczny manifest spokoju i klasy. Mimo swojej liniowości, nosi się je z ogromną przyjemnością. Nie nudzą, nie męczą, tylko przyciągają. Osobiście po kilku godzinach miałam wrażenie, że aromat ma tendencje do stapiania się z ciałem, dając uczucie na zasadzie: „pachnę sobą, tylko lepiej”.
Propozycja idealna na co dzień, ale też na te chwile, kiedy potrzebujemy czegoś intymnego, acz głębokiego. Parametry spoczko – ciało 4-5 h, ubrania nieco dłużej, projekcja przez pierwszą godzinę na długość ramion, następnie bliskoskórna.

Podsumowanie
Marcelina Zawadzka Astrosphere to jedno z tych pachnideł, które po prostu jest dopracowane, stylowe i szalenie kobiece w nowoczesny sposób. Jeśli szukacie zapachu, który łączy nuty miękkości, sensualności i bursztynowo waniliowej głębi z mistycznym polotem, to koniecznie musicie poznać Astrosphere. Być może nie jest to podróż międzygalaktyczna, ale na pewno ma w sobie własną planetę zmysłowości i elegancji.
Specyfikacja zapachowa
Kategoria
Drzewna
Nuty
Bursztyn, wanilia, piżmo, cyklamen.
Twórca:
Marcelina Zawadzka
Rok powstania:
2025
Pojemności:
50 ml
Trwałość:
Dobra – na ciele 5 h, ubrania ok. 7 h